Wchodzę dziś na wagę a tam - 53,2 kg. Nie uwierzyłam. Weszłam jeszcze raz i było to samo ;). W sumie to się ciesze bo już dawno tyle nie warzyłam. Miałam okropny rok przez który bardzo przytyłam a teraz pierwszy raz od dawna widzę jakiś postęp. Wiem, ze to tylko kropelka w morzu ale z każdym sukcesem jestem coraz bliżej mego celu ;)
A to efekt dzisiejszych ćwiczeń na orbitreku ;) - jestem bardzo z siebie dumna ^^
Ale muszę wam powiedzieć, ze te ćwiczenia są trochę jak narkotyk - jak się zacznie to nie chce się przestać :P. Ja miałam ćwiczyć 30 min a tutaj....
Niesamowite było też uczucie po zejściu z tej maszyny bo czułam się tak lekko, nogi miałam takie leciutkie - czułam się jakbym latała nad ziemią ;)
|
Czas: 65 min 25 sKcal spalone: 624!
Trzymajcie się chudo moje kochane :***
|