sobota, 19 lipca 2014

Dla tych, którzy sadza, że nie jest tak złe - cóż jest gorzej







Krytykujcie! Macie prawo! JESTEM GRUBĄ ŚWINIĄ! 
Gdybyście zobaczyły mnie na ulicy pewni byście pomyślały - co za gruba beka, ale ona jest obleśna, kijem bym tego nie tknęła.

Macie prawo mnie ,,obrażać" bo tak na prawdę to nie będą obelgi tylko szczera prawda! 


W końcu nie wyglądam perfekcyjnie, nie wyglądam tak:



Właśnie zrobiłam sb zdj w bieliźnie. Wiecie co - jestem OBLESNA. Ja nie wyjdę w kostiumie przy moich znajomych na tym obozie. Moze wrzuca potem te zdj - zobaczycie wtedy ze nie wszystkie jesteście takie grube. Mnie cieżko bd wam pobić - tłuszcz straaaaasznie mi sie wszędzie wylewa. To obrzydliwe. KURWA wiem ze to zabrzmi dziwnie ale sama nie przypiszczalabym ze aż tak złe wyglądam. Czemu zawalilam cały rok i pozwoliłem sb przybyć ?!?!?

piątek, 18 lipca 2014

Właśnie skończyłam jedzenia orgie. Cały dzień był spoko - zaczęło sie dopiero 1h temu. Zjadłem ze - uwaga uwaga - 4000/5000 kcal! Czy wy widzicie ta liczbę?!?! Nie pamietam kiedy u mnie było coś takiego. A przecież miałam schudnąć .... Do obozu do którego zostały mi 4 dni chciałam zobaczyć na wadze 52 kg. Tymczasem boje sie ze moge zobaczyć 55. Świętości na przeczyszczenie juz wzięte - ale wątpię ze to coś Pomorze. Wyrzugav tez tego nie idzie bo głownie były to słodycze - które wiadomo ze zaczynaja trafić sie juz w ustach więc nawet ta opcja odpada. KURWA!!!! Nawet nie wyobraźnię sb jaka teraz jestem na sb wściekła! Cały dzień sie tak starałam! Wiem, macie prawo mnie krytykować. Mało tego macie prawo mnie opieprzyc. Należy mi sie. Jestem beznadziejna. Nie umiem nawet zapanować nad tym co wkładam do ust. A efekty to przecież bym chciała mieć, każdy by chciał! Ale co z tego skoro nic samo nie przychodzi i trzeba na wszystko cieżko tyrac. Jestem żałosna i beznadziejna. Nienawidzę sb za to ile jem i za to ze nie umiem nad tym zapanować.  Naprawdę sie staram ale NIE UMIEM. Nw jak to jest, ze Wy dajcie radę. Ja przecież Znam wszystkie te metody ale .... No właśnie ale co? Czasami moge nie jeść prawie nic by potem pochłania. 5000 kcal. KURWA co ze mną jest nie tak?!?!? 


środa, 16 lipca 2014

Trochę motywacji ^^

Kochane mam nadzieje ze sie trzymacje bo ja staram sie nie poddawać ;). Różnie mi to wychodzi ale jeśli zawale to daje sb po głowie i żyje dalej. Nawet nie wiecie jak jestem ciekawa mojej wagi po wakacjach... Czy sie nie załamie? Czy sie nie poddam? Czy osiągnie cel? To wszystko bd wiadome juz za 6 tygodni - ach jak ten czas leci....
Mam nadzieje, ze u was wszystko dobrze - niestety nie jestem w stanie codziennie odwiedzić wszystkich blogów ale mam nadzieje ze ten stan nie utrzyma sie długo. Trzymam za Was kciuki kochane :***

A teraz trochę motywacji ^^


poniedziałek, 14 lipca 2014


Wchodzę dziś na wagę a tam - 53,2 kg. Nie uwierzyłam. Weszłam jeszcze raz i było to samo ;). W sumie to się ciesze bo już dawno tyle nie warzyłam. Miałam okropny rok przez który bardzo przytyłam a teraz pierwszy raz od dawna widzę jakiś postęp. Wiem, ze to tylko kropelka w morzu ale z każdym sukcesem jestem coraz bliżej mego celu ;)


A to efekt dzisiejszych ćwiczeń na orbitreku ;) - jestem bardzo z siebie dumna ^^
Ale muszę wam powiedzieć, ze te ćwiczenia są trochę jak narkotyk - jak się zacznie to nie chce się przestać :P. Ja miałam ćwiczyć 30 min a tutaj.... 
Niesamowite było też uczucie po zejściu z tej maszyny bo czułam się tak lekko, nogi miałam takie leciutkie - czułam się jakbym latała nad ziemią ;)

Czas: 65 min 25 sKcal spalone: 624!



Trzymajcie się chudo moje kochane :***

niedziela, 13 lipca 2014

Dziś waga: 53,4 kg

Dawno nie pisałam. To dlatego, że miałam kryzys. Przezwycienżyłam go 2 dni temu ale jakoś tak głupio mi było......... Przepraszam. Teraz staram się za wszelką cenę osiągnąć cel. Myślę, że niedługo napisze tu mój plan działania. Mam 6 tygodni żeby schudnąć min 5 kg. Wiem, że dla wielu z was to nie byłoby problemem ale ja chyba nie jestem tak silna. Proszę jeżeli możecie napiszcie mi ile powinnam jeść waszym zdaniem by w miarę szybko osiągnąć ten cel? Ile czasu by wam to zajęło?
z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi moje Kochane :***


środa, 9 lipca 2014

Dziękuje wam za wszystkie komentarze. Jesteście wspaniałe <3 Bardzo podtrzymujecie mnie na duchu.

Dziś waga 53,4 kg - czemu to tak wolno spada :((((((((((((((((((



niedziela, 6 lipca 2014

Dziś waga: 53,5 kg - tak więc powoli, powoli, bardzo powoli ale chyba zaczyna spadać ......
Zobaczymy co będzie dalej ..........

Dziś mam pomysł aby przyrządzić galaretkę z zielonej herbaty. Kiedyś już taką zrobiłam i była bardzo dobra. Może, któraś  z was też już ją robiła ;)


- Zamiast cukru oczywiście dodam słodzik :)

Zaczynam się załamywać - moja waga ciągle stoi.
Teraz wynosi 53,8 kg :(
Przyznam się, że wczoraj ziałam trochę więcej ale to był tylko jeden JEDYNY dzień.
Po protu  byłam głodna i miałam ochotę jeść. Tak wiem, że to głupie wymówki ale trudno stało się. Dziś postaram się o ładny bilans :)

CHUDOŚĆ!!! 

piątek, 4 lipca 2014


Dostałam się do LO tam gdzie chciałam.
 Wszystko niby jest super. Ale jakoś w ogóle się tym nie cieszę.
To dlatego, że moja waga pokazała dziś 53,9 kg. A w końcu tak bardzo chciałam zobaczyć do końca tygodnia ,,2" z przodu".

środa, 2 lipca 2014


Dzień: 2.07.2014R

Waga:
 54,4 kg

Woda:
-ok 2 l

Jedzenie:
- jabłko
- maliny
- czereśnie
- owsianka
-obiad
-potrawka z ryzem, kurczakiem

Ćwiczenia:
- 50 przysiadów
- boczki Tiffany

wtorek, 1 lipca 2014





Ale mi się dziś nie chce ćwiczyć................ Tak strasznie mi się nie chce!

Mam jednak nadzieję, ze się jakoś ogarnę do godz 16 bo potem muszę gdzieś jechać :(
Ideał :)
Dzień: 1.07.2014r - nowy miesiąc, nowy start :)

Waga:
- 54,1 kg - woda? tłuszcz? efekt obżarstwa? W sumie to nie byłam jeszcze w toalecie wiec.....

Jedzenie: - mało nie jest ale zważywszy na odtatnie bilanse jest progres
- 400 g malin
- 400 g czereśni
- 500 g potrawki z ryżem, kurczakiem, warzywami etc.

Płyny:
- ok 4 l

Ćwiczenia: - ćwiczyłam sb cały dzień tak po trochu i w końcu wyszło to:
- skalpel
- boczki Tiffany
- 50 przysiadów
- 60 przysiadów
- skalpel (znowu)
- 70 przysiadów


Co sądzicie o ,,boczkach Tiffany". Czy jest sens je ćwiczyć? Kobieta ma niezłe tempo ale zastanawiam się czy przez samo potrząsanie tyłkiem przez 10 min jest się coś w stanie spalić.................