środa, 11 września 2013

Zawalam. Nie macie pojęcia jak mnie wkurza to ze ciągle to pisze. Nie umiem wygrać z sama sb.
Od trzech dni jem codziennie po ok........1000 kcal!
Załamuje się. Boje się ze nie dam rady. Zwłaszcza teraz gdy mam bez przerwy dostęp do tego jebanego żarcia! W domu przynajmniej mogłam się od tego izolować a teraz jest to prawie niemożliwe. Marze już tylko żeby stanąć w domu na wadze i zmierzyć się ze swoją porażką. Uświadomić sb jaka jestem beznadziejna i ze jeśli nie przestanę to naprawdę bd obrzydliwym grubasem. Jestem w nałogu. Czemu nikt mi nie pomaga?.... Jedzenie to przecież tez takie cholerne uzależnienie. Niech ktoś mnie wyśle na odwyk bo sama nie daje rady nie jeść....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz