Waga: 54,2 kg
Płyny: 2,5 l
Jedzenie: duuuuuuuuuuużo
- kanapka z masłem pomidorem i duuuuuuuuzo pieprzu x 5 - pewnie ok 600 kcal
- 1/3 torebki ryżu z pieprzem - 250 kcal
- kisiel z torebki + słodzik + truskawki + czereśnie - pyszny deser bez tłuszczu ale ok 150 kcal
- kawa x 2 - 100 kcal
- bób
- bółka pszenna z pomidorem - efekt nocnej nudy i zbyt długo otwartych piekarni :(
Ćwiczenia:
- chciałam boczki, zrobiłam coś takiego - raczej nie polecam bo te ćwiczenia są dziwne i jakoś mało męczą :(
Jak same widzicie bilans jest pewnie dla większości was straaaaaaaaaaszny - ale ja ostatnio miałam małe bilanse ok pół roku temu. Potem zawalałam, jadłam normalnie. Teraz chcę wracać do małych bilansów - zobaczymy jak mi się to uda ;)
całkiem ładna waga, nie jest jakoś strasznie :P
OdpowiedzUsuńi tylko 7 kg do celu to spokojnie w wakacje osiągniesz sukces :D
Chciałabym tyle ważyć.. ^^
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę kolejnych straconych kg ;)
Ważę tyle samo, i mam tyle samo wzrostu. Mam nadzieję, że będziemy równo chudnąć. Bo inaczej będę miała wrażenie, że coś przegrałam.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana :*
Na pewno ci się uda zejść do małego bilansu :) co do deseru sama chętnie bym taki zjadła ;)
OdpowiedzUsuń