Dawno mnie tu nie było... Ale postanawiam, że wracam!
A więc od początku:
- nie było mnie dłuuuugo. Przez cały ten czas miotałam się między Mią-żmiją a normalnym żywieniem.
- obecnie wazę 53 kg ( spasła świnia ze mnie)
- czuje, że Bulimia niszczy mi życie, obserwuje u siebie wszystkie objawy tego zjawiska. Mam rozwalony żołądek, brak miesiączek, problemy z wypróżnianiem, chrypę itd.
- Chcę znów pojednać się z Aną
- Cele:
1) - 52 kg
2) - 51 kg
3) - 50 kg
4) - 49 kg
5) - 48 kg
6) - 47 kg
W ramach powrotu chciałam nabrać nowej motywacji, zaczerpnąć porad i poczuć się jak ,,gąsienica". Niestety wiele blogów, które dawały mi tyle sił zniknęło. Te wszystkie dziewczyny porzuciły życie z Aną. To ich wybór ale szkoda mi tych usuniętych blogów, Przykro mi, że one się poddały. Mam jednak nadzieję, że teraz są szczęśliwe.
Dodam dziś jeszcze posta. Nie chcę zakładać nowego bloga - za bardzo jestem związana z tym miejscem. Chcę jednak zacząć od początku, tak jak bym dopiero co się tu pojawiła.
Trzymajcie sie chudo :***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz