piątek, 27 grudnia 2013


Jem bardzo duuuuużo ale i sporo ćwiczę więc w sumie to chyba wychodzi na zero.
Jestem tym załamana tak bym chciała znowu nic nie jeść.
Nie umiem jednak wygrać z sobą tej walki. Wcześniej było mi jakoś łatwiej. Mogłam jeść zdecydowanie mniej. Teraz zupełnie nie umiem się powstrzymać. Niby idę zaparzyć sb tylko herbatę a wracam z pełnym talerzem żarcia. Mam tego dość. Nie wiem już co zrobić. Najśmieszniejsze jest to, że jedzenie wcale mi nie smakuje ale.... chce coś zjeść. Myślę o nim intensywnie,  przeżuwam, wyobrażam sb martwe zwierzęta ale nie mogę przestać jeść. Czuję się z tym okropnie.
Nienawidzę sb za to więc staram sb wynagrodzić to ćwiczeniami. Ćwiczę sporo. Jednak nie jestem dokońca zadowolona z efektów np dzisiaj jednym z moich ćwiczeń był m.in bieg na orbitrku przez poł godz. I co? Dałam radę spalić tylko 250 kcal!!. Kiedyś w tym samym czasie spalałam po ok 500 kcal.
Nie cierpię swoich nóg! Mam figurę gruszki - te które z was są też właścicielkami tego typu sylwetki na pewno mnie zrozumieją. Mam ogromny problem z nogami. Dlatego wykonuję ćwiczenia modelujące/wyszczuplające nogi. Wiem, że to długi proces. Ale chciałabym zobaczyć już jakieś minimalne efekty. Nie mogę patrzeć już na te swoje balerony




Zrobiłabym chyba wszystko dla takich nóg






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz