sobota, 2 listopada 2013
Odchodzę i wracam. Wzbijam się i upadam. Nie mam na nic czasu. Zawalam bilanse i naukę. Pisałabym częściej ale ograniczony dostęp do neta mi to uniemożliwia. W domu no cóż....... Myślałam że jest lepiej teraz wiem jak strasznie się myliłam......
Mam nowy plan. Nie wiem czy wypali ale chce spróbować. Trzymajcie za mnie kciuki
- Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz