niedziela, 6 października 2013


Jest mi ciężko. Mam mętlik w głowie.
Byłam dziś na zakupach - dietę pewnie całkowicie zawaliłam. Ale nawet nie o to już chodzi. Gdy widziałam te wszystkie śliczne dziewczyny, gdy patrzyłam jak przymierzały wspaniałe ubrania w moich ulubionych sklepach i wyglądały tak rewelacyjnie - chciało mi się płakać. Ja nie wyglądałam w tych ciuchach nawet w połowie tak dobrze. Gdybym była wyższa nawet obecny stosunek mojej masy do ciała nie przeszkadzał by mi tak bardzo jak dzieje się to teraz. Jestem niska. Mam niezawysokich rodziców. Moja figura bardzo przypomina figurę mojej Babci. Chociaż ona twierdzi że nie jesteśmy podobne gdy użalam się na krzywizne swoich nóg. Mowi też że ,,jak na swoje czasy to była bardzo wysoka: - przy wzroście 162 cm. Ja uważam że takie argumenty są co najmniej żałosne. Ale ona nigdy nie umiała patrzec na siebie krytycznym okiem.
..............................................................................................................................................................
W domu jest dziwnie - a właściwie jest nijako w sumie to wogule nie jest.
............................................................................................................................................................
Nawet nie mogę się zważyć. Ciężko mi z tym. Chciałabym wiedzieć czy robię postępy czy się cofam.
..............................................................................................................................................................  
Z nauką  nie jest też za dobrze - zdecydowanie muszę się bardziej starać bo wiem że stać mnie na więcej




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz